Domowa szynka wieprzowa

Na początek informacja dla wszystkich, którzy już przy pierwszej sylabie słowa "sól peklowa" zaczną się żegnać. Przy produkcji szynki trzeba jej użyć aby przyrządzić piiiiięknie różową i pachnącą szyneczkę a nie szarawą konserwę mięsną. Wspomniana ilość jest jednak znacznie mniejsza niż w podobnych zwykle kupowanych w sklepach produktach, więc z pewnością po zjedzeniu tej domowej szynki nie umrzecie ani nie zachorujecie na żadną chorobę cywilizacyjną. Już bardziej prawdopodobne że przejedzie was autobus.

Wszystko w misce dokładnie ręką mieszaj przez co najmniej pół godzi (jest to bardzo ważne, powstanie takie "błotko", które później trzyma mięso razem), następnie zamknij i włóż do lodówki na 48 godzin. W trakcie tego czasu kilka razy lekko wymieszaj ręką. 

Następnie naprawdę mocno wciśnij do woreczka na salceson i włóż do garnka. Zalej ciepłą wodą, aby cała szynka była zanurzona w wodzie i gotuj przez około 2 godziny tylko delikatnie w temperaturze 75-80 stopni (nie więcej!), używaj termometru do gotowania.

Następnie szybko schłodź w lodowatej wodzie, rozetnij opakowanie i poczekaj aż całkowicie ostygnie, aby niepotrzebnie nie wyciekł z niej sok.